UNITY
Centre
Krakowski Kompleks biznesowy
Witamy w UNITY CENTRE - największym, wielofunkcyjnym kompleksie budynków w Krakowie
Oferujemy infrastrukturę biurową, mieszkaniową i handlową.
Na 50 000 m² zaplanowaliśmy nowoczesne przestrzenie do pracy, lokale usługowe, luksusową rezydencję z mieszkaniami do wynajęcia, hotel i sprzyjające relaksowi przestrzenie publiczne.
Zostań częścią fascynującej historii miejsca.
Po 45 latach od rozpoczęcia pierwszych prac, budowa najwyższego wieżowca w Krakowie została ostatecznie zakończona. UNITY Tower jest teraz częścią nowoczesnego kompleksu UNITY CENTRE, w skład którego wchodzą też dwa dodatkowe niższe biurowce, hotel i luksusowy apartamentowiec. UNITY CENTRE rozpoczęło nowy etap w swojej historii.
Na wyciągnięcie dłoni
W UNITY CENTRE wszystko jest w jednym miejscu. Adres Lubomirskiego 16-24 przywita Was placem UNITY Square, na którym znajdziecie restauracje, kawiarnie i przestrzeń publiczną.
Zaplanowaliśmy także szeroki wachlarz udogodnień, od sklepów, przez rozrywkę po strefy gastronomiczne i usługowe. Szybkie połączenie z całym Krakowem ułatwią liczne linie tramwajowe, autobusowe, pociągowe i mikromobilność.
Fascynująca opowieść o polskim Manhattanie zaczyna się w 1968 roku.
Wtedy to ogłoszono konkurs architektoniczny na projekty budynku Naczelnej Organizacji Technicznej (NOT).
Zwyciężyła praca przygotowana przez zespół Zdzisława Arcta.
Miejsce z historią
W połowie lat sześćdziesiątych te współrzędne na mapie stały się miejscem realizacji odważnej wizji architektonicznej. Po 50 latach od tego momentu UNITY CENTRE wraz z UNITY Tower powróciły jako ikony architektury w samym sercu miasta.
UNITY CENTRE charakteryzuje się współczesnym podejściem do projektowania przestrzeni. Miejsce tworzono w wysublimowany sposób, łącząc najlepsze przykłady światowej architektury i ducha miasta, jednocześnie podkreślając ekspresyjną prostotę budynków. Dzięki kosmopolitycznemu podejściu, architekci wykorzystali okazję i przywrócili budynkowi jego prestiż jako najwyższej budowli w Krakowie.
Architekci zaproponowali imponujący 92-metrowy wieżowiec górujący nad miastem. Projekt powstał w nietypowej jak na tamte czasy skali - wieżowiec miał mieć powierzchnię 20 000 m² oraz salę kongresową, przestrzeń wystawienniczą, hotel, kompleks gastronomiczny, a nawet parking podziemny. Niestety ze względu na brak funduszy prace budowlane wstrzymano w 1979 roku. Nad wieżowcem zawisło widmo niepewności. Budowlę zaczęto nazywać „szkieletorem”.
W 2005 roku Treimorfa Projekt (w którym udziały objął lokalny deweloper GD&K Group) został właścicielem „szkieletora”. Jednak każdy, kto podejrzewał, że historia PRL-owego wieżowca wkrótce dobiegnie końca, może być zaskoczony. Nowy właściciel nie oznaczał końca wyzwań. Pomimo ciekawego pomysłu na zagospodarowanie budynku, rozpoczęły się liczne spory, które trwały przez lata. Czynnikiem zapalnym okazały się protesty konserwatora zabytków i ekologów, a także lokalnej społeczności.
Z biegiem lat pojawiło się wiele pomysłów na dokończenie budowy. Niektóre z nich były zbyt wizjonerskie, aby można było je sfinalizować. Jedyną wizją, która odniosła sukces, okazał się projekt niemieckiego architekta Hansa Kollhfa. Zakładał on, że cały wieżowiec zostanie pokryty kamienną fasadą i podniesiony o kilka kondygnacji. Później kompleks został nazwany UNITY CENTRE.
Architektura i design
Współczesne podejście do ekspresyjnej prostoty
Zbudowana ze stali i kamienia, konstrukcja UNITY CENTRE nawiązuje do przedwojennych tradycji architektonicznych Krakowa. Projektanci z DDJM Studio czerpali inspirację z historycznego dorobku industrializacji i stylu Art Déco.
Architektura urzeka geometryczną symetrią, przestrzenną dyscypliną, w której forma podąża za funkcją, dążeniem do doskonałości i ekspresyjnej prostoty, lokalną tradycją architektoniczną i estetyką awangardową.
„Myśląc o tym, jak powinien wyglądać obiekt będący ikoną nowoczesnego ośrodka biznesowego, jakim stał się Kraków, zarazem jednak miasta o bogatych tradycjach historycznych, uznaliśmy, że musi on być eklektyczny. Tak jak większość znaczących budynków Krakowa, z którymi jestem zżyty, chcieliśmy, aby subtelnie wpisywał się w panoramę miasta. Miał być zarazem rozpoznawalny i dumny jak nowojorskie drapacze chmur.
Marek Dunikowski, architekt
DDJM